Powrócą sankcje naftowe na Wenezuelę

W środę administracja USA oświadczyła, że nie przedłuży wygasającej w czwartek licencji, która w znacznym stopniu złagodziła wenezuelskie sankcje naftowe. Tego samego dnia wydała tylko zastępczą licencję, dającą firmom 45 dni na zakończenie działalności i transakcji w Wenezueli.

Jak podała agencja Reutera, w ostatnich miesiącach Waszyngton wielokrotnie groził przywróceniem sankcji energetycznych, jeśli Maduro nie dotrzyma swoich obietnic, które w październiku doprowadziły do częściowego złagodzenia amerykańskich sankcji, w następstwie wspieranego przez USA porozumienia wyborczego między rządem a wenezuelską opozycją.

Chociaż Maduro dotrzymał niektórych zobowiązań wynikających z zeszłorocznego porozumienia, nie dopełnił innych, w tym nie pozwolił opozycji na wystawienie przeciwko niemu wybranego przez siebie kandydata w wyborach prezydenckich 28 lipca.

Wenezuelski przywódca Nicolas Maduro skomentował powrót amerykańskich sankcji wobec Caracas, mówiąc, że Wenezuela nie potrzebuje „licencji imperialistycznych”, aby się rozwijać. Podkreślił, że Wenezuela stanie się państwem o najwyższym tempie rozwoju gospodarczego w Ameryce Łacińskiej, gdyż Caracas planuje wzrost gospodarczy na poziomie 8 proc. nawet w warunkach blokady gospodarczej.
Źródło: e-petrol.pl

Wyślij zapytanie